„Turtle” Davida Bushnella (1776). Pierwszy okręt podwodny w dziejach

Ciemna noc z 6 na 7 września 1776 roku. Trwa amerykańska wojna o niepodległość. W pobliżu eskadry brytyjskich okrętów wojennych blokujących port w Nowym Jorku niespostrzeżenie pojawia się niewielkich rozmiarów rebeliancki okręt podwodny. Za główny cel swojego ataku obiera jednostkę flagową nieprzyjaciół. Tak zaczęła się pierwsza w historii misja bojowa okrętu podwodnego.

Pierwszy na świecie bojowy okręt podwodny został skonstruowany w 1776 roku. „Turtle”, bo tak brzmiała jego nazwa, był dziełem kapitana armii kontynentalnej Davida Bushnella.

Bushnell, wybitnie uzdolniony w wielu dziedzinach nauki absolwent uniwersytetu w Yale, za sprawą swoich śmiałych pomysłów postrzegany był początkowo przez jemu współczesnych jako ekscentryczny dziwak. Dopiero kiedy angielskie okręty rozpoczęły blokadę amerykańskich wybrzeży, jego idee dostały szansę realizacji.

www.warhistoryonline.com/

Pływająca beczka po śledziach

Okręt, choć mały i niepozorny, z pewnością był konstrukcją innowacyjną. Z zewnątrz „Turtle” nieco przypominał większą beczkę po śledziach, do której dołączono ster i śrubę napędową.

Przekrój pierwszego okrętu podwodnego w dziejach: „Turtle” według projektu Davida Bushnella.

Jego długość wynosiła około 2,3 metra, szerokość około 1 metra zaś wysokość 1,8 metra. Wyporność podwodna wynosiła około 1 tony. Kadłub jednostki zbudowany był z dębowego drewna, uszczelniony smołą i wzmocniony żelazną obręczą. W małej, kolistej, odchylanej wieżyczce znajdowały się trzy boczne wodoszczelne okienka obserwacyjne. Trzy inne umieszczono w stropie wieżyczki. Ciasne wnętrze przeznaczone było tylko dla jednego człowieka.

Napęd jednostki stanowiła napędzana ręcznie śruba, która zapewniała mu maksymalną prędkość do 3 węzłów. Ponadto okręt wyposażony był w jeszcze jedną, umieszczoną pionowo, śrubę oraz w dwie, również napędzane ręcznie, pompy które umożliwiały pozbycie się wody ze zbiorników balastowych. Dzięki temu możliwa była regulacja głębokości zanurzenia. Uzbrojenie stanowiła mina z mechanizmem zegarowym, zawierająca 70 kilogramów prochu strzelniczego, przymocowana do świdra, który miał ją przytwierdzić do dna nieprzyjacielskiego okrętu. Zapas powietrza wystarczał na zaledwie pół godziny. Do prowadzenia nawigacji służył kompas oraz prymitywny głębokościomierz. Jak wynika z powyższego opisu jedyny załogant okrętu był mocno obciążony pracą.

Pierwszy okręt podwodny przeciw potężnej fregacie

Późnym wieczorem 6 września 1776 roku „Turtle” jako pierwszy okręt podwodny w dziejach wyruszył na misję bojową. Sierżant armii rebelianckiej Ezra Lee popłynął nim w dół rzeki Hudson i przedostał się do nowojorskiego portu. „Turtle”, ciągnięty przez łodzie wielorybnicze i zwolniony z holu w bezpiecznej odległości, niepostrzeżenie podpłynął pod 64-działową fregatę HMS „Eagle”, flagowy okręt eskadry admirała Richarda Howe’a.

Rekonstrukcja Turtle w pełnej skali. Fotografia ze strony Naval History and Heritage Command.

Czy było warto?

Niestety dla powodzenia misji Ezra Lee nie zdołał umieścić ładunku wybuchowego pod stępką fregaty. Świder prawdopodobnie natrafił na metalowe elementy okucia dna okrętu i złamał się. „Turtle” zawrócił. Istnieją również przypuszczenia, że wyczerpany fizycznie oraz niedotleniony z powodu małego zapasu powietrza sierż. Lee po prostu nie był w stanie wykonać swojego zadania. Okręt uczestniczył jeszcze w dwóch akcjach, które również zakończyły się niepowodzeniem. Ostatecznie został zniszczony, gdy transportująca go fregata weszła na mieliznę.


 

red./

źródło: wielkahistoria.pl/

Horoskop

licznik odwiedzin

439108
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors