Oleśniccy Policjanci w trakcie pościgu zgubili kierowcę audi, który uszkodził radiowóz i uciekł w kierunku powiatu oleśnickiego. Kilka dni później sprawca i jego pasażer zostali zatrzymani.
25 marca policjanci z Komisariatu Policji w Odolanowie na DK25 zauważyli osobowe audi, którego kierowca popełniał wykroczenia. Dodatkowo, auto miało rozbitą tylną lampę. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierującego do kontroli drogowej. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w celu zatrzymania kierującego.
- Ten jednak nie reagował i przyspieszył. Policjanci rozpoczęli działania pościgowe. Siedzący za kierownicą audi mężczyzna nie reagował na zaistniałą sytuację i jadąc z pasażerem kontynuował niebezpieczną jazdę w kierunku Międzyborza. Mężczyzna zmuszał innych uczestników ruchu drogowego do zjeżdżania na pobocze, stwarzając realne zagrożenie dla życia i zdrowia innych kierowców. Doprowadził też do kolizji z radiowozem. Jechał w sposób uniemożliwiający wyprzedzenie go i zatrzymanie. W trakcie pościgu kierowca nie został zatrzymany - relacjonuje policja. Z naszych informacji wynika, że pojazd uciekł na teren powiatu oleśnickiego.
- Prowadzone czynności operacyjne doprowadziły funkcjonariuszy do kierującego i pasażera Audi. 30 marca na terenie województwa dolnośląskiego policjanci z Wydziału Kryminalnego z Ostrowa Wielkopolskiego zatrzymali 24-latka. Mężczyzna przyznał się do ucieczki, tłumacząc swoje zachowanie tym, że nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami i bał się konsekwencji. Dodatkowo, przy 24-latku policjanci znaleźli niewielkie ilości amfetaminy - czytamy w komunikacie mundurowych.
Teraz za swe czyny odpowie przed sądem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie też za posiadanie narkotyków, jazdę bez uprawnień i popełnione wykroczenia drogowe. Policjanci ustalili też i zatrzymali pasażera audi. Okazał się nim 20-letni mężczyzna, który był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Gliwicach w celu odbycia kary pozbawienia wolności.
KPP Oleśnica/